brownie

Czekoladowe brownie z olejkiem CBD

Brownie. Klasyczne, mocno amerykańskie i równie intensywnie czekoladowe. Chyba nie znam osoby, która nie lubiłaby tego typu wypieków. Z wierzchu chrupiące, a w środku szalenie wilgotne.

Ten absolutny deserowy klasyk sporządziłam tym razem bez dodatku masła. Aby nasze brownie nabrało „rumieńców” i (umówmy się) sensu, zamiast oleju użyłam olejku konopnego zawierającego w swoim składzie pełne spektrum kannabinoidów, a więc substancji aktywnych wykazujących oddziaływanie na receptory kannabinoidowe zlokalizowane w naszym ciele. Z doświadczenia (i to nie tylko tego laboratoryjnego) wiem, że produkty naturalne, posiadające w swoim składzie także flawonoidy i terpeny są o wiele bardziej skuteczne w działaniu, niż olejki powstałe poprzez rozpuszczenie w nośniku wyizolowanych krystalicznych form. Natura ma zawsze rację i choćby olejek taki miał nawet 50% CBD, to bez towarzyszy odpowiedzialnych za tzw. efekt entourage’u, jest tylko niewiele wartą, marketingową wydmuszką. 

Wybierając produkty konopne dostępne na rynku, które mają trafić do Waszych garnków, misek i patelni starajcie się wybierać te pozbawione charakterystycznej, konopnej goryczki. Ja używam najczęściej tego produktu:

Doskonała jakość, w bardzo przystępnej cenie, co pozwala na bardzo śmiałe wykorzystywanie go w kuchni. Użycie oliwy jako nośnika sprawia, że ostatecznie w gotowym daniu charakterystyczny smak olejku konopnego jest właściwie niewyczuwalny.

Inspiracją dla wykonania tego przepisu była historia Madame Toklas. Alice B. Toklas była kochanką, powierniczką, najlepszą przyjaciółką Gertrude Stein, z którą to w początkach XX wieku w Paryżu prowadziły dom otwarty dla wielu artystów, malarzy, literatów tego okresu. Hemingway, Picasso, Matisse, to tylko nieliczne z nazwisk, które przewijały się przez to mieszkanie i które Madame Toklas częstowała swoimi słynnymi, czekoladowymi kwadracikami, wypełnionymi po brzegi olejkiem z haszyszu :). Po śmierci Stein, rodzina odziedziczyła całkowicie prawo do pokaźnego majątku, a sama Toklas musiała w jakiś sensowny sposób zarobić na życie. Wydała więc książkę kucharską, czyniąc przepis na swoje czekoladowe brownies jednym z pierwszych szeroko dystrybuowanych przepisów na żywność z dodatkiem tetrahydrokannabinolu. 

Jako, że nie mieszkamy w Paryżu, a Belle Epoque już dawno za nami, poniżej lista składników do wykonania alternatywnej wersji tego inspirującego przepisu. 

Składniki:

– 1 i 1/3 szklanki mąki

– 2 szklanki cukru (możesz dać ciut mniej)

– 3/4 szklanki kakao

– 1 łyżeczka proszku do pieczenia

– 1/2 łyżeczki soli

– 2/3 szklanki olejku CBD z Kombinatu (5 opakowań po 30 ml)

– 4 jajka 

– orzechy, kawałki czekolady (opcjonalnie)

Wykonanie:

Jaja, cukier oraz olejek CBD ubijamy w misie miksera na najwyższych obrotach przez ok 10 min. do momentu uzyskania gładkiej, napowietrzonej, cudownie zielonej masy. Następnie zmniejszamy obroty i dodajemy stopniowo przesianą mąkę, kakao oraz pozostałe suche składniki. Miksujemy na najwolniejszych obrotach jedynie do momentu połączenia się składników. W międzyczasie piekarnik nagrzewamy do 190°C (góra-dół bez termoobiegu). Blachę (standardowa średnica 24 cm) smarujemy masłem, na dno wykładamy papier do pieczenia. Przekładamy masę, obsypujemy kawałkami czekolady. Pieczemy przez ok. 30-40 min, do tzw. suchego patyczka.

Z tego przepisu wychodzi ok. 30 kawałków ciasta

Dawkowanie:

Wg certyfikatu na stronie producenta (link), użyty do produkcji tego ciacha olejek ma 1,90% CBD. Do sporządzenia naszego ciasta użyliśmy 2/3 szklanki olejku CBD, co daje w przybliżeniu 150 ml olejku. Gęstość oliwy będącej nośnikiem kannabinoidów w tym produkcie to ok. 0,92 g/ml. Mając te wszystkie dane, możemy przejść do obliczeń: 

KROK 1 – obliczamy masę olejku CBD 

150 ml · 0,92 g/ml = 138 g 

KROK 2 – obliczamy zawartość CBD w całym cieście

1,90% · 138 g = 2,6 g CBD

KROK 3 – obliczamy zawartość CBD w 1 kawałku ciasta

2,6 g ÷ 30 = 87 mg CBD

Podsumowując 1 przepyszny, obłędnie czekoladowy kwadracik dostarczy nam ok. 85 mg CBD. Z większości znanych mi danych literaturowych wynika, że w przypadku legalnych odmian konopi, stosunek kannabidiolu (CBD) do tetrahydrokannabinolu (THC) ma się jak 1:30, co w praktyce oznacza, że tego drugiego w naszym kwadraciku będzie 30-razy mniej. Wnioski należy wysnuć sobie samemu, ja pozostawiam Was z tą wiedzą. 

Przepis ten jest jedynie eksperymentem, nie ma na celu konopnej agitacji ;). Nie róbcie tego w domu!

Sprawdź także pozostałe wpisy:

miligramy.pl © 2021

Strona korzysta z ciach. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Jeśli chcesz więcej informacji na ten temat, zapoznaj się z naszą polityką prywatności