263414674_1795324257344574_1379639036167155390_n

Dip z awokado i kannabinoidami

Inspiracją do odtworzenia tego przepisu była kultowa, w niektórych kręgach książka, równie kultowego autora – „Cooking with Cannabis” Adama Gottlieba. Książka w sposób przejrzysty i bardzo zwięzły opisuje ogólne zasady obowiązujące podczas wykorzystywaniu takich składników jak susze, olejki, czy żywice konopne w kuchni, zostawiając czytelnika z obszernym działem „przepisy”. Moją uwagę zwrócił „Acapulco Green”, przepis rozpowszechniony głównie przez społeczność meksykańską w południowych Stanach USA. Acapulco Green to pasta z dojrzałych awokado „przyprawiona” marijuaną, haszyszem, bądź maceratem olejowym z odmian bogatych w THC. Serwowana w parze z kukurydzianymi chrupkami.

Moja wersja to aksamitny dip na bazie awokado oraz jogurtu naturalnego. Jako przyprawy użyłam szalenie ciekawego produktu jakim są trichomy konopne, do kupienia tutaj:

Czym są trichomy? Trichomy to nic innego jak włoski wydzielnicze pokrywające w głównej mierze kwiaty, oraz część liści konopi. To ten charakterystyczny „śnieżek” pojawiający się na powierzchni dojrzałych kwiatostanów. W naturze spełnia głównie rolę odstraszającą szkodniki, ale także działa jak magnes dla tzw. zapylaczy. Włoski te napakowane są po brzegi kannabinoidami, ale także terpenami odpowiedzialnymi między innymi za charakterystyczny zapach danej odmiany.

Pyłek konopny w takiej postaci to nic innego jak kief, z kolei z tego produktu możemy uzyskać haszysz, olejek RSO, czy inne wysoko stężone koncentraty. Haszysz darzę uczuciem bardzo sentymentalnym, gdyż to właśnie z tą postacią konopi miałam styczność pierwszy raz w życiu, jakieś 18 lat temu :).

Aby nasze Acapulco Green umiliło nam wieczorne filmowe seanse, pyłek konopny musi zostać zdekarboksylowany. I wiem już co myślicie. „O nie, znowu jakieś cyferki, godziny w piekarniku, to nie dla mnie”. Spokojnie, specjalnie dla Was przedstawiam ekspresową technikę dekarboksylacji tego materiału.

Do tergo celu posłuży nam … kuchenka mikrofalowa. Urządzenie nastawcie na pełną moc, w przypadku mojego modelu to 800 W. Pyłek konopny przełóżcie do jakiegoś szklanego naczynia. Pod żadnym pozorem nie umieszczajcie aluminiowego opakowania producenta w mikrofalówce, no chyba że chcecie odpalić Sylwestra już dziś. Włączcie mikrofalówkę na 2 minuty, obserwujcie unoszący się dymek (to w głównej mierze CO2) i już, gotowe!

Dysponujecie teraz zdekarboksylowanym, bogatym we wszystkie kannabinoidy, w pełni legalnym pyłkiem konopnym, który w takiej postaci możecie dodawać do wszelkiego rodzaju nośników zawierających tłuszcz. Sosy, pasty, dipy, winegrety, hummusy, jeszcze więcej sosów!

Składniki:

– 2 bardzo dojrzałe awokado,

– 180 g jogurtu naturalnego (połowa dużego opakowania),

– drobno posiekany szczypiorek,

– sól do smaku,

– 5 g zdekarboksylowanego pyłku z Kombninatu Konopnego

Wykonanie:

Awokado przekroić wzdłuż, wyjąć pestki, miąższ przełożyć do miski. Dodać jogurt. Całość dokładnie zblendować do uzyskania konsystencji gładkiej, jednolitej pasty, za pomocą końcówki do rozdrabniania. Następnie dodać zdekarboksylowany pyłek konopny, sól do smaku, oraz drobno posiekany szczypiorek. Całość wymieszać. Podawać z ulubionymi chrupkami kukurydzianymi. Cieszyć się i dzielić z innymi :). Według mnie jest to sensowna porcja dla dwojga. Smacznego.

Dawkowanie:

Do sporządzenia tego przepisu użyłam pyłku konopnego, którego certyfikat na stronie producenta, mówi o tym że te mikroskopijne włoski zawierają 5,67% CBDA oraz 1,50% CBD. Po dokonaniu dekarboksylacji w mikrofalówce oczywiście sprawdziłam laboratoryjnie jaka była wydajność tego szalonego procesu. W pyłku po mikrofalówce mamy zatem ok. 4,50% CBD. Do dipu użyliśmy 5 g. Mając te dane przechodzimy do obliczeń:

KROK 1 – obliczamy zawartość CBD w całym dipie

5 g · 4,50% = 225 mg CBD

Zatem cała nasza zielona, pyszna, soczysta micha zawiera 225 mg naturalnego CBD. Z większości znanych mi danych literaturowych wynika, że w przypadku legalnych odmian konopi, stosunek kannabidiolu (CBD) do tetrahydrokannabinolu (THC) ma się jak 1:30, co w praktyce oznacza, że tego drugiego w dipie będzie 30-razy mniej. Wnioski należy wysnuć sobie samemu, ja pozostawiam Was z tą wiedzą.

Przepis ten jest jedynie eksperymentem, nie ma na celu konopnej agitacji ;). Nie róbcie tego w domu!

Sprawdź także pozostałe wpisy:

miligramy.pl © 2021

Strona korzysta z ciach. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Jeśli chcesz więcej informacji na ten temat, zapoznaj się z naszą polityką prywatności